Coraz częściej mówi się o tym, że cukier powoduje spustoszenie w organizmie. Jednocześnie też… działa jak środek uzależniający. Dlatego często sięgamy po słodycze, czasami nie zdając sobie nawet z tego sprawy. Czy musi tak być? Nie! Skorzystaj z naszych wskazówek, które pozwolą Ci zerwać ze słodyczami.
Detoks cukrowy – czy ma sens?
Nadchodzi poniedziałek, a Ty mówisz sobie: dzisiaj jest ten dzień! Zaczynam detoks cukrowy. Drukujesz tabelkę na cały miesiąc, w której zaznaczasz każdy dzień bez słodyczy. Co więcej! Znana trenerka fitness czy dietetyczka-celebrytka gorąco zachęca do takiego detoksu. Tylko… czy on faktycznie pomaga?
I tak, i nie. W takiej inicjatywie nie ma nic złego, aczkolwiek jeśli dotychczas codziennie towarzyszył Ci batonik, ciasteczka do kawy, to nie łudź się, że będzie w stanie nagle zerwać z tym nawykiem. Oczywiście, są osoby, którym się to udało. To jednak niewielki odsetek szczęśliwców.
Bardziej prawdopodobny scenariusz jest tak, że dotrwasz najwyżej do weekendu. Wtedy pojawią się pokusy, a Tobie trudno będzie im się oprzeć. Bo w końcu co smakuje najlepiej? Zakazany owoc.
W przypadku takich detoksów jest też jedno ryzyko. Działają one na zasadzie „wszystko albo nic”. I jeśli się złamiesz, to… rzucasz się na słodycze, cukier, bo przecież i tak już wszystko stracone, zaczniesz od kolejnego poniedziałku. Albo miesiąca. Albo wcale.
Nasza rada? Staraj się ograniczyć słodycze. Nie kupuj codziennie batonika, a jeśli już musisz, niech będzie on niewielkich rozmiarów. Zamiast po ciasteczka z tłuszczem utwardzanym i olejem palmowym, sięgaj po domowe wypieki. Kontroluj to, co jesz i odmawiaj, gdy uznasz, że już za dużo słodkości było w danym tygodniu.
Takie zdroworozsądkowe podejście da zdecydowanie trwalsze efekty, a z czasem, jedząc sklepowe produkty, w których jest cukier pod różnymi postaciami, poczujesz, że… są one dla Ciebie za słodkie. I zapragniesz już na zawsze przejść na jasną stronę mocy.
Zdrowe zamienniki słodyczy
Jest jeszcze inny scenariusz. Tak jak w pierwszym przypadku, masz zamiar całkowicie zerwać z cukrem białym, lecz żeby sobie to ułatwić i zrekompensować, zaczynasz robić zdrowe zamienniki słodyczy.
Do gry wchodzi ksylitol, erytrytol czy stewia, czyli zdrowe oraz niskokaloryczne słodziki. Robisz fit wafelki princessa, kinder bueno bez cukru lub… tort czekoladowy. Oczywiście również fit. Czy to jest rozwiązanie? Nie.
Oczywiście, zdrowe ciasteczka słodzone daktylami czy kulki mocy pomogą Ci w tym, o czym pisaliśmy wcześniej – zaspokoją apetyt na słodkie, będą sprzymierzeńcem w walce o upragnioną sylwetkę. Ale nie można popadać ze skrajności w skrajność i teraz sięgać tylko po takie desery. Bo i owszem, będą one z pewnością zdrowsze, ale jednak nie odzwyczają Cię od słodkiego smaku. Po prostu zamienisz jeden cukier na drugi. Więc znowu przechodzimy do rozsądnego podejścia oraz ograniczenia sięgania po słodycze.
Jedzenie słodyczy a dieta – co pomaga?
Tu mamy złą wiadomość. Nie ma jednej, magicznej diety, która pomoże Ci odzwyczaić się od jedzenia słodyczy. To kwestia ciągłej pracy nad samą. I wprowadzenia nowych nawyków żywieniowych.
Aby to ułatwić, jedz regularnie i planuj posiłki. Wtedy zmniejszysz ryzyko podjadania. Zamień soki na wodę, możesz ją sobie urozmaicić cytryną, owocami. Czytaj skład produktów, aby unikać kupowania tych, w których cukier ukryty jest pod wieloma, różnymi postaciami.
Jeśli już musisz, zamieniaj cukier na jego zdrowe odpowiedniki, ale nie jedz ich codziennie. Kawę naprawdę można wypić bez dodatku ciasta, i to z przyjemnością.
Postaraj się także jeść produkty o niskim indeksie glikemicznym, które nie powodują gwałtownego wzrostu glukozy we krwi. Dzięki temu dłużej zachowasz uczucie sytości.
A gdy już naprawdę masz ochotę na ulubionego pączka, stosuj zasadę odroczonej przyjemności. Daj sobie 15-30 min, jeśli się uda, to więcej. Często jest tak, że jak zajmiesz się czymś innym lub po prostu zapomnisz o swojej zachciance, to ona… przechodzi. Minął ustalony czas i nadal obsesyjnie myślisz o słodyczach? Sięgnij po nie, ale zmniejsz porcję lub po zjedzeniu wyjdź na spacer i poruszaj się trochę.